Zawsze gdy odpowiadam ludziom na pytanie „dlaczego to właśnie
perfumy tak Cię interesują?” [a uwierzcie, robię to naprawdę często], oprócz
moich zachwytów nad przeróżnymi kompozycjami, przedstawiam im również swoją
„zapachową filozofię”. Tak, jestem do tego stopnia zafascynowana światem zapachów,
że wiąże się on dla mnie z całą ideologią, i stwierdziłam, że w końcu nadszedł
czas by przedstawić ją także na tutaj.
Od czasu gdy osobowość i charakter przestały być najistotniejszymi elementami oceny człowieka, jesteśmy zasypywani wszelkimi poradnikami, instrukcjami, szkoleniami o tym jak odpowiednio kreować swój wizerunek by zostać dostrzeżonym, pokochanym, docenionym, zatrudnionym itd.. Istnieje mnóstwo speców od PR-u, coachów czy też samozwańczych ekspertów, którzy za odpowiednio wysoką opłatą przygotują nas do stawienia czoła brutalnej rzeczywistości, byśmy mogli ruszyć przed siebie niczym bohaterowie amerykańskich filmów! Nie krytykuję i nie oceniam osób zajmujących się takimi rzeczami, nie, nie. Ba, ja właśnie te wszelkie coachingowe sprawy łączę z zapachami!
Węch jest to jeden z najbardziej pierwotnych zmysłów, który często nieświadomie wpływa na nasze decyzje i oceny, i ten o którym myślimy najrzadziej. O tym jak malować się, ubierać, dbać o siebie czy też przemawiać, wiemy wszystko [a jeśli nie, zawsze możemy liczyć np. na poradnikową pomoc blogerek!], a czy wiemy jak pachnieć i jak dobierać perfumy? Trzeba zacząć od tego, że perfumy to część, ważna część, naszego wizerunku. Mało kto zastanawia się nad tym czy używany przez niego zapach pasuje do jego osobowości, profesji. Wiele osób sięga po najbardziej popularne czy polecane zapachy, bez zastanowienia. Jest to naprawdę strategiczny błąd. Perfumy potrafią nam dodać subtelności, profesjonalizmu, pewności siebie, wszystkiego czego tylko potrzebujemy [okej, z inteligencją może być problem, ale już nad urodą można popracować!]. Jednak, żeby tak się stało, muszą zostać one po prostu dobrze dobrane. Zawsze powtarzam, że przed wyborem perfum powinniśmy zastanowić się co tak naprawdę nas określa - zawód, dzieci, konkretna cecha charakteru, plany na przyszłość czy też może coś jeszcze innego - i przemyśleć jak to powinno połączyć się z zapachem [czego wymaga od nas praca, rodzina]. Kiedy już to ustalimy, kolejnym krokiem jest zdefiniowanie naszych oczekiwań wobec perfum, tego cóż chcielibyśmy zaakcentować, jak mają na nas działać.
Od czasu gdy osobowość i charakter przestały być najistotniejszymi elementami oceny człowieka, jesteśmy zasypywani wszelkimi poradnikami, instrukcjami, szkoleniami o tym jak odpowiednio kreować swój wizerunek by zostać dostrzeżonym, pokochanym, docenionym, zatrudnionym itd.. Istnieje mnóstwo speców od PR-u, coachów czy też samozwańczych ekspertów, którzy za odpowiednio wysoką opłatą przygotują nas do stawienia czoła brutalnej rzeczywistości, byśmy mogli ruszyć przed siebie niczym bohaterowie amerykańskich filmów! Nie krytykuję i nie oceniam osób zajmujących się takimi rzeczami, nie, nie. Ba, ja właśnie te wszelkie coachingowe sprawy łączę z zapachami!
Węch jest to jeden z najbardziej pierwotnych zmysłów, który często nieświadomie wpływa na nasze decyzje i oceny, i ten o którym myślimy najrzadziej. O tym jak malować się, ubierać, dbać o siebie czy też przemawiać, wiemy wszystko [a jeśli nie, zawsze możemy liczyć np. na poradnikową pomoc blogerek!], a czy wiemy jak pachnieć i jak dobierać perfumy? Trzeba zacząć od tego, że perfumy to część, ważna część, naszego wizerunku. Mało kto zastanawia się nad tym czy używany przez niego zapach pasuje do jego osobowości, profesji. Wiele osób sięga po najbardziej popularne czy polecane zapachy, bez zastanowienia. Jest to naprawdę strategiczny błąd. Perfumy potrafią nam dodać subtelności, profesjonalizmu, pewności siebie, wszystkiego czego tylko potrzebujemy [okej, z inteligencją może być problem, ale już nad urodą można popracować!]. Jednak, żeby tak się stało, muszą zostać one po prostu dobrze dobrane. Zawsze powtarzam, że przed wyborem perfum powinniśmy zastanowić się co tak naprawdę nas określa - zawód, dzieci, konkretna cecha charakteru, plany na przyszłość czy też może coś jeszcze innego - i przemyśleć jak to powinno połączyć się z zapachem [czego wymaga od nas praca, rodzina]. Kiedy już to ustalimy, kolejnym krokiem jest zdefiniowanie naszych oczekiwań wobec perfum, tego cóż chcielibyśmy zaakcentować, jak mają na nas działać.